piątek, 11 listopada 2016

NIE JESTEM PATRIOTĄ

Bezkonkurencyjnym hasłem dzisiejszego dnia jest patriotyzm, obstawiam, że dalej w kolejce będzie "lewak" oraz "bóg, honor, ojczyzna". Pierwsze i ostatnie hasło łączą się ze sobą, a nawet pokrywają, niestety "lewak" w boga nie wierzy, honoru nie ma, z ojczyzny powinien wypierdalać, a patriotą nie ma prawa się nazywać. Opinia publiczna już dawno zaszufladkowała mnie jako lewaka, ale z kraju wyrugować się jeszcze nie dałem, otwarcie też nigdy nie nazwałem się patriotą, ale czy to oznacza, że nim nie jestem?
Niestety w kraju nad Wisłą patriotyzm kojarzy się jednoznacznie, a patriotą może być jedynie ktoś, kogo myślenie biegnie tylko jednym torem z określonym kierunkiem, każde odchylenie daje powody do bycia podejrzewanym o sympatyzowanie z którymś z naszych sąsiadów zza wschodniej lub zachodniej granicy, ewentualnie sąsiadów nieco dalszych, znad Morza Martwego.
Nie ma mnie teraz w centrum Warszawy, nie paraduję z flagą, ba! nawet z balkonu żadna flaga mi nie zwisa, na suszarce nie suszy się żadna bluza z powstańczą kotwicą, z szafy nie wyskakują mi Żołnierze Wyklęci, ze ściany nie patrzy na mnie papież. Łysy łeb mógłby się zgadzać, ale to tylko względy estetyczne. Nawet do kościoła nie chodzę, nie wyznaję kultu partii rządzącej (ani żadnej innej, też wbrew pozorom), a pan prezydent jednak nie został moim prezydentem. Rozmów o polityce ciągle nie prowadzę, bo jestem otwarty na dialog, na wymianę opinii, na kompromis, a nie na wmuszanie mi siłą czyjejś jedynej i najsłuszniejszej racji objawionej. A na Jasnej Górze byłem z ciekawości, swojego życia nie zawierzyłem niczemu.
Nie jestem patriotą też z powodu kilku innych, błahych powodów, ale one przy powyższych nie mają żadnego znaczenia, są tak nieistotne, że śmiesznym jest traktowanie ich przeze mnie nawet jako namiastkę patriotyzmu. Jednak pozwolę sobie wspomnieć dlaczego jeszcze nie jestem patriotą:
- mieszkam w Polsce i tu pracuję, nie poddaję się, nie wyemigrowałem za łatwą kasą, tu od wielu lat płacę podatki i pozwalam na roztrwanianie ich
- jest kilka powodów dzięki którym jestem dumny z kraju z którego pochodzę i swojego pochodzenia się nie wstydzę
- daję dobry przykład za granicą, nie ośmieszam swojego kraju, nie powielam stereotypów, walczę z nimi, reklamuję nasz kraj
- promuję Polskę przy każdej okazji, nasze walory turystyczne, ludzi, sztukę, wydarzenia
- zamiast makdonalda wolę drożdżówkę, a jeśli nawet robię zakupy w tesco to kupuję produkty polskie
- znam trochę historii Polski, nie ograniczam się tylko do wydarzeń spod Wiednia, Grunwaldu i warszawskich kanałów w 44, znam trochę geografii, trochę literatury, muzyki więc...
- jeśli jakiś zagraniczny turysta zapyta mnie o drogę to mu ją swoim łamanym angielskim wytłumaczę, jeśli w towarzystwie jest ktoś z obcego kraju i mówimy o mieście, to coś mu tym samym angielskim opowiem, nie krzyczę, że POLSKA DLA POLAKÓW
- parę razy zdarzyło mi się przejść z centrum pod stadion nie demolując niczego po drodze i nie wyrywając bruku z chodników, w drugą stronę to samo
I tak, mam świadomość tego, co dzieje się na świecie, że żyjemy w takich a nie innych czasach, że zagrożenia się różne. Tylko dziwi mnie, że właśnie pomimo takich czasów nie jednoczymy się jako Naród tylko wciąż wyszukujemy kolejnych powodów, które pogłębiają różnice, że trzeba być albo po prawej albo po lewej stronie, a ludzie, którzy trzymają pieczę nad naszym krajem, wybrani przez gmin nie starają się znaleźć żadnego kompromisu, popierając tylko jedną stronę. Bardzo mi żal, że dzisiaj nie mogę wyjść na miasto i cieszyć się z resztą kraju, że mieszkam w wolnym państwie, że mogę mówić po polsku, że praktycznie w każdej dziedzinie życia mam wolność, że mogę decydować za siebie, bardzo mi żal, że 11 listopada razem z pozostałymi 38 milionami Polaków nie możemy zrobić świetnej imprezy na cały kraj i wspólnie się cieszyć. Trochę mi niefajnie, że mieszkając kilkaset metrów od Stadionu Narodowego lepiej nie wychodzić dzisiaj z domu, żeby nie dostać czymś w łeb.
Tak więc jeżeli miałbym wybierać i się zadeklarować, postawić się po którejś stronie, to oświadczam, że NIE JESTEM PATRIOTĄ.

Źródło grafiki - polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz