Przed Państwem moja wariacja na temat kuchni azjatyckiej. Polecam. Ci, którzy jedli też pewnie polecają, co nie? Ech... to były czasy kiedy jeszcze gotowałem. Miały powrócić wraz z poprawą warunków lokalowych, nadzieję trzeba mieć.
Składniki:
300g wieprzowiny (polecam karkówkę)
1 papryka czerwona
1 marchewka
1 por
2 szalotki
3 ząbki czosnku
2 cm imbiru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
olej do smażenia (ok 2 łyżki)
sos:
sok z połowy pomarańczy
2 łyżki sosu sojowego (ciemnego)
3 łyżki wody
1 łyżeczka brązowego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
0,5 łyżeczki ostrej papryki (opcjonalnie)
Wieprzowinę należy pokroić w dość grubą kostkę lub paski (3cm x 1 cm), obtoczyć w mące i usmażyć na oleju. Paprykę pokroić w kostkę 2x2, pora (białą część) i marchewkę w paseczki, szalotkę w piórka i dodać do usmażonego mięsa. Kiedy warzywa puszczą sok należy dodać pokrojony w plasterki czosnek i drobno pokrojony (np paseczki) imbir. Całość smażyć aż warzywa zmiękną, zalać sosem i dusić aż sos zgęstnieje.
Oczywiście szalotkę można zastąpić cebulą, imbir suszonym odpowiednikiem a w kwestiach mięsno-warzywnych można się trzymać swoich proporcji.
Zachęcam do spróbowania na własnym kuchennym poligonie.